Wyrażanie swoich myśli, emocji, potrzeb i pragnień to nasza codzienność – niezależnie od wieku, miejsca zamieszkania czy sposobu komunikacji. Ale co, w sytuacji, gdy nie możemy mówić?
Dla osób ze złożonymi potrzebami komunikacyjnymi każda codzienna sytuacja, prozaiczna wydawałoby się, może być wyzwaniem. I tu z pomocą przychodzi komunikacja wspomagająca i alternatywna.

Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami w artykule 21 wyraźnie stwierdza, że każda osoba ma prawo do swobodnego wyrażania swoich poglądów, przekazywania informacji i podejmowania decyzji, także z użyciem alternatywnych form komunikacji. To oznacza, że komunikacja AAC nie jest „opcją”, ale fundamentalnym prawem człowieka. W rzeczywistości, niestety tak nie jest, ponieważ wiele osób nadal nie ma do niej dostępu.
Czym jest AAC?
Komunikacja wspomagająca i alternatywna, z ang. Augmentative and Alternative Communication to zbiór narzędzi i metod, które mają zapewnić komunikację w życiu społecznym, a tym samym dać osobie możliwość wyrażenie siebie.
Paulina Rutka, Prezeska Fundacji GenerAACja
AAC w Polsce – potrzeby i wyzwania
Choć komunikacja wspomagająca ratuje życie i buduje relacje, w Polsce wciąż traktowana jest jak coś „dodatkowego”.
Rodzice najczęściej szukają specjalistów na własną rękę. Nauczyciele nie mają narzędzi, by wspierać swoich uczniów. Liczba terapeutów jest zbyt mała, a dostęp do specjalistycznych urządzeń, wspomagających komunikację mocno ograniczony.
W praktyce oznacza to, że dzieci i dorośli pozostają w ciszy, dlatego, że system nie daje im głosu.
Fundacja Jim od lat wspiera osoby ze złożonymi potrzebami komunikacyjnymi – dzieci i dorosłych. Organizujemy szkolenia, udostępniamy materiały edukacyjne, prowadzimy specjalistyczne terapie. Ale wiemy, że to za mało.
Dlatego wraz z Fundacją GenerAACja rozpoczęliśmy kampanię, której celem jest wprowadzenie systemowych zmian: obecności specjalistów w instytucjach publicznych, szkoleń dla pracowników, dostępności sprzętu i finansowania narzędzi AAC.
