Mateusz Zysk

Mateusz jak większość dzieci z autyzmem do pewnego czasu rozwijał się prawidłowo, pojawiły się pierwsze słowa, naśladowanie odgłosów zwierząt, mama. I właśnie na to mama tak czekam bo Mateuszek nawet jak płacze to nie woła mamy. Dużo czasu zajęło nam uzyskanie diagnozy ale jesteśmy dzielni i walczymy o to żeby nasz syn mógł odnaleźć się w dorosłym świecie. Niestety terapia dziecka autystycznego jest trudna, długofalowa i kosztowna więc jeśli ktoś z Państwa chciałby nas wesprzeć to bardzo dziękujemy.