Piątkowa ulewa zrujnowała siedzibę Fundacji JiM. Sale terapeutyczne, klub rodziców, szatnie i węzeł cieplny na dolnym poziomie zostały kompletnie zalane i nie nadają się do użytku. Straty, które ponieśliśmy mogą wynieść nawet pół miliona złotych. Jednak nie przerywamy terapii! Pomimo potężnego ciosu dla nas, robimy wszystko, aby dzieci i ich rodzice nie odczuli skutków katastrofy!